Indianie Guaraní nazywali ją Caa chee co oznacza "miodowy liść" lub "słodkie ziele". Dzięki bardzo słodkiemu smakowi i leczniczym właściwościom służyła jako lek na dolegliwości trawienne, otyłość, zgagę, nadciśnienie oraz jako środek wspomagający serce.
Liście stewii
Stewia, to roślina pochodząca z Paragwaju (tylko tam dziko występuje, wcześniej była traktowana jako chwast) zawiera w swoich liściach substancje nawet kilkaset razy słodsze od cukru. Nie są one przyswajane przez nasz organizm, dlatego nie dostarczają kalorii. Może być również stosowana przez diabetyków (niski poziom glikemiczny). Używana jest głównie jako słodzik, środek antyseptyczny w medycynie i w przemyśle kosmetycznym, oraz nawet jako przyprawa. W kosmetyce składnik maseczek. Działa leczniczo na skórę trądzikową, wypryski i wrzody. Liście tej rośliny zawierają również witaminę C, beta-karoten, wapń, magnez, żelazo oraz inne ważne mikroelementy (źródło: znajomy dietetyk:)
W Polsce stewię można kupić w postaci naturalnej (roślina do uprawiania w domu) lub zielony proszek (suszone sproszkowane liście), cała reszta to chemicznie uzyskany biały proszek, produkowany głównie w Chinach (niestety Chiny pokrywają ok. 90% światowego zapotrzebowania na stewię, podczas gdy jej kolebka- Paragwaj zaledwie 10%) pozbawiony naturalnej goryczki i zapewne naturalnych dobrodziejstw rośliny.
Modę na stewię sprytnie podchwyciła również COCA-COLA słodząc nią swoje napoje gazowane. Produkt zadebiutował na razie w południowej części Stanów Zjednoczonych, w listopadzie ma trafić do sprzedaży w pozostałych stanach. Jednak zielone puszki COCA-COLI już znajdują się na półkach w Wielkiej Brytanii, Meksyku, Chile i Argentynie. W ślady konkurenta poszła również PEPSI. W ostatnim czasie napoje gazowane nie cieszyły się zbyt dużą popularnością na rynku amerykańskim. Od końca XX w. sprzedaż spadła prawie o 1/4, a PEPSI prawie o 40%. Czy modna stewia uratuje sprzedaż?
Coca-Cola life i PEPSI TRUE słodzone stewią
Źródło:
- http://www.stevia-paraguay.com/
- http://www.elmundo.es/vida-sana/2015/10/24/5628ae01ca4741616c8b45b8.html
Komentarze
Prześlij komentarz